|
Szkolenie psów metodami pozytywnymi Forum o pozytywnym szkoleniu psów |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy taka praca psa ma szanse w polsce? |
tak |
|
61% |
[ 11 ] |
nie |
|
33% |
[ 6 ] |
niewiem |
|
5% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 18 |
|
Autor |
Wiadomość |
Engi81
świeżątko
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:38, 12 Kwi 2009 Temat postu: Pies na krowy... |
|
|
Umiem i mam możliwości nauczenia psa naganiać krowy.
Mam 2 sunie, które ze mną pracują, przy naganianiu i przeganianiu krów.
Co sądzicie o takiej pracy psa?
--------------------------------------------------------------------------------
2-letnia Luna, owczarek niemiecki
1-roczna Misza, mieszaniec (ON'ka i szkockiego colie)
i od niedawna mam
4-miesięcznego Dingusia, owczarek niemiecki
Ostatnio zmieniony przez Engi81 dnia Śro 9:46, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
martita
Super Forumowicz
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łomża/Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:50, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Amstaffka mojej babci cudownie sobie radzi w pracy z krowami Jest na serio swietna!!!
Opowiedz cos o swoich psach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala od Jazza
Forumowicz Ekstraklasa
Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 7986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:59, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Podobno bordery są całkiem niezłe w tej profesji
Z tym, że w Polsce chyba niewiele jest stad, które tak sobie luźno chodzą po polu.. Raczej się je zamyka w stodołach, oborach, itp i pasie się sztuczną paszą..
Ale za granicą, why not?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Engi81
świeżątko
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:55, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Z tym, że w Polsce chyba niewiele jest stad, które tak sobie luźno chodzą po polu.. Raczej się je zamyka w stodołach, oborach, itp i pasie się sztuczną paszą..
W mojej okolicy jest dużo stad krów
nie wszystkie są zamknięte w oborach, chodzą na łąki, pastwiska i własnie przy tym są przydatne psy. Przeganiają krowy z domu na łąke, z łąki na łąke i spowrotem do domu.
bordery? nie wiem, nie widziałam ich przy pracy z krowami, z tego co słyszałam sa dobre do naganiania owiec i kóz.
Ostatnio zmieniony przez Engi81 dnia Śro 9:57, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
martita
Super Forumowicz
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łomża/Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:15, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Oj, duzo borderow pomaga nawet w PL przy bydle. Z tym, ze ich praca wtedy troszke sie rozni od pracy z owcami czy kaczkami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
CanisLupus
Super Forumowicz
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Królewskie Miasto... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:04, 18 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- po pierwsze krowy się pasie na opas, a nie w sensie pasienia czyli karmienia.
- po drugie krowu w PL nie są skarmiane sztuczną paszą, tylko żywione dwoma systemami:
a) pastwiskowym
b) systemem INRA'88 ( ew. jego niemiecką odmianą)
nic sztucznego w tym nie ma - w ogóle to nie wiem, co to znaczy sztuczne pasze?
BTW: za granią why not? ponieważ za granicą zwłaszcza na zachodzie krowy są utrzymywane systemem stanowiskowym i uwięziowym i raczej nie wychodzą na pastwiska... Zachód prowadzi obory wielkotowarowe. USA ma nieco inaczej. PL jak najbardziej krowy wypuszcza.
co do stad krów w naszym wspaniałym kraju - w centralnej PL mamy dość duże obszary pastwisk, i raczej tylko tam.
u mnie na połódniu, najwybitniejsza obora w Michałowie posiada dwa stada krów w typie mlecznym - HF ( holsztyńsko fryzyjskie) i Jersey - są to dość małe stada ( jak na możliwości PL duże...) i powiem tak
praca takich psów obecnie jest zupełnie bezsensowna:
- brak ludzi potrafiących szkolić takie psy
-brak ludzi którzy by potrafili z tymi psami pracować ( kierowca wozu paszowego nie potrafi dobrze odmierzyć dawki paszy, już nie mówiąc jakby tacy ludzie mięli się zajmować gonieniem krów z psami na pastwisku...)
-krowy w sezonie letnim są żywione systemem pastwiskowym , i to nie wygląda tak że się je pędzi na zewnątrz i gotowe - muszą być pilnowane pory doju - ZAWSZE o tym samym czasie, zapędzane są wedłóg odpowiedniej grupy laktacyjnej na odpowiednie kwatery pastwiskowych do których prowadzi prosta droga wprost z ich stanowisk w oborze - więc praca psów to nie jest potrzebna
- generalnie wypas jest bardzo dobrze zmechanizowany
- w okresie zimowym krowy są żywione PMRem lub TMRem czy tam jakimiś kiszonkami , i nie wychodzą na pastwiska. więc nikt psów bezrobotnych trzymał nie będzie przez pół roku.
mogło by się to sprawdzić w stadach krów mięsnych - głównie bukatów. a tego w PL niestety nie hodujemy na taką skalę.
Jak dla mnie może być to ciekawy sport, ale zawodowa praca dla psiaków nigdy - krowy to nie owce. Utrzymuje się je zupełnie inaczej, i psy są raczej nie potrzebne.
Ten sektor w PL jest zupełnie zmechanizowany. Ew. w jakiś małych amatorskich stadach do 10 krów średniowydajnych, ale nigdy w oborach krów wysokowydajnych powyżej 100 sztuk.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Engi81
świeżątko
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:33, 18 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
mieszkam na gospodarstwie i wiem że takie zapotrzebowanie jest, wielu rolników pytało sie o psa do naganiania, zwłaszcza gdy widzieli moje psy w pracy
mamy stado 26 krów mlecznych, które chodzą na łąki i pies wtedy się naprawde przydaje - jest szybszy, a jeszcze jak krowy widzą że idzie pies to też inaczej sie zachowują, nie rozłażą się tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
martita
Super Forumowicz
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łomża/Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:03, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mojej rodzinie Majka bardzo pomaga
W PL jednak jeszcze wiele gospodarstw o malej obsadzie zwierzat (niestety)stosuje wypas na uwiezi-palikowanie, lub wypas wolny i tu pies sie przydaje. Nadal prowadzi sie stada systemem alkierzowo-pastwiskowym. Popoludniu rowy przeganiane sa do obor lub na okolnik i tam dokarmiane, gdyz na pastwisku nie sa w stanie pobrac tyle ile potrzebuja. Tak jest, ze jeszcze nie wszyscy maja mozliwosc zywienia w pelni pastwiskowego, bo posiadaja zbyt mala ilosc pastwisk w stosunku do potrzeb krow.
No a wielkie obory nie "bawia sie" w przepedzanie bydla na pastwiska - tu utrzymuje sie je glownie na stanowiskach lub ewntualnie w oborach wolnostanowiskowych otwartch lub zamknietych i raczej to jest przyszlosc w PL.
Prawda jest, ze jednak male gospodarsta jeszcze isnieja i w najblizszym czasie istniec beda, a co za tym idzie, psy bylyby pomocne. Tylko czy takim ludziom chcialoby sie pracowac wczesniej z psem?Watpie
Jednak jak juz wczesniej napisalam, znam bordery, ktore pomagaja "swoim ludziom" w pracy i nawet nie byly specjalnie tego uczone...
|
|
Powrót do góry |
|
|
CanisLupus
Super Forumowicz
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Królewskie Miasto... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:51, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
więc generalnie chodzi o chęci ludzi...
jak dla mnie może to być wspaniały sport, ale przyszłości w tym nie widzę jesli chodzi o pracę.
U nos obory sa takie a nie inne - jeśli chodzi o państwowe jest OK, małe stada są raczej prywatne i tu naprawdę nie widzę przyszłości.
Miałam praktyki kiedyś w UK , tam krowy mlecznej na pastwisku na uświadczysz - ew. opasy, a powodowane jest to "staranną dbałością o czystość mleka" - można zaobserwować że mnleko angielskie nie zrobi się kwaśne...
z drugiej strony przykładowa obora w MIchałowie ma dość małe stado HF i wszystko jest tak zmechanizowane że psy są tam nie przydatne. Mają też stado Jerseyów - chyba 130 sztuk, które pasą się na pastwisku, ale to stado jest tak małe że chyba nie opłaca się zatrudniać dodatkowych ludzi z psami skoro można krowy wypędzać po prostu korytarzami... Biorąc pod uwagę że mleko Jerseyów jest tak drogie że nie można go nawet mieszać z mlekiem innych krów ( tzw. "złote mleko"), i by jego cena musiała podskoczyć znowu do góry. No i co by było z psami poza sezonem? chciałam zauważyć że niektóre obory oszczędzają na krowach zasuszonych i tych odrazu po wycieleniu - bo przecież mleka nie dają, więc zastanawia mnie jak były by traktowane psy przez pół sezonu - co jak co , bezrobotne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Engi81
świeżątko
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 3:40, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
dla chcących przyuczyć swojego psa do naganiania krów podaję link do mojej stronki
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
miki
Forumowicz Ekstraklasa
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 2130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowa Sól Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:41, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Rasą specjalnie do krów jest Australian Cattle Dog
|
|
Powrót do góry |
|
|
adamus23
Dołączył: 24 Lut 2014
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:14, 24 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
W Polsce jest coraz więcej hodowli bydła wypasanych przez większość roku na pastwiskach i łąkach. Jednak w większości taki pastwiska są zabezpieczane przez pastuchy elektryczne lub stałe ogrodzenia. Takie psy może mają szansę przy wypasach kóz lub owiec na pastwiskach gdzie nie ma możliwości postawić ogrodzenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|